Telefon: 605-260-584 email: kontakt@logopedalubin.com.pl

Ćwiczymy razem – poradnik logopedy 😊

Dzisiaj o rozwijaniu słuchania ze zrozumieniem. Często na zajęciach z dziećmi ćwiczę tę umiejętność. Przeważnie czytam im opowiadanie, a potem dzieci na podstawie usłyszanej informacji wykonują polecenie, np. odpowiadają na pytania, oceniają prawdziwość tekstu albo rysują zgodnie ze wskazówkami. Ostatnio nie mogłam znaleźć nic interesującego, więc wpadłam na pomysł, że opowiem dzieciom mój sen, który potem narysują:

Pewnego dnia obudziłam się na łące. Wszędzie była zielona trawa i kolorowe kwiaty. Świeciło słońce, a na niebie zobaczyłam trzy lecące ptaki. Nagle nadeszła ciemna, ogromna, granatowa chmura i spadł deszcz. Na szczęście po chwili wyszła piękna, kolorowa tęcza.

Dzieci od razu zabrały się do pracy, ale targały nimi wątpliwości. I tak m.in. niektóre sprawdzały jaki mam kolor oczu i przy okazji sprawdzaliśmy wspólnie jaki kolor oczu miały maluchy. Dowiedzieliśmy się, że ludzie mają różne kolory oczu, np. niebieskie, zielone, szare, brązowe. Czasem mali twórcy dotykali mojej twarzy i sprawdzali jaki mam nos (długi czy krótki😊), jakie uszy, buzię. Czyli części twarzy omówione. Oceniali mnie także pod kątem nastroju, czy jestem wesoła, uśmiechnięta czy raczej smutna. Oceniali moje włosy (kolor, długość, czy są miękkie) i porównywali do swoich. Rozmawialiśmy również o łące i o kwiatach, które na niej rosną. Dzieci uczyły się też, ile to trzy – trzy ptaki. Wspólnie liczyliśmy czy na pewno są wszystkie w komplecie😊 Zastanawialiśmy się także skąd się bierze tęcza?

Oczywiście należy pamiętać, że nie odchodziliśmy od zadania, a wszystkie ww. elementy miały doprowadzić dzieci do jak najwierniejszego odtworzenia „mojego snu”. Powyższe nie było tylko ćwiczeniem słuchania ze zrozumieniem i pamięci słuchowej, ale także poszerzeniem wiadomości o człowieku i o świecie, a nawet usprawnianiem ręki (rysowanie). Była to fajna zabawa, podczas której dzieci wiele się nauczyły, a ja dowiedziałam się, że zawsze jestem uśmiechnięta 😊 Polecam.

dr Anna Ziółkowska

Kiedy z dzieckiem pójść do logopedy?

To pytanie, które zadaje sobie wielu rodziców. To pytanie, na które często ija muszę odpowiadać. Postaram się dziś przybliżyć Państwu sytuacje, które mogą być niepokojące i mogą wymagać konsultacji logopedycznej. 

WIEK DZIECKA  MOWA I KOMUNIKACJA 

Naszą czujność powinny wzbudzić w szczególności: 

0-3 miesiące  – kłopoty ze ssaniem, 

– brak głużenia u dziecka (dźwięki przypominające gruchanie), 

– brak płaczu i krzyku do sygnalizowania swoich potrzeb; 

– brak reakcji na głośne dźwięki, 

 brak reakcji na nasz głos (gdy mówimy do dziecka), gdy dziecko nie cieszy się, nie uśmiecha; 

4-6 miesięcy    trudności w żuciu i połykaniu 

  niezdolność warg do całkowitego zamknięcia się,  

– ograniczenia ruchu języka,  

– nieustanne otwarcie ust i wysuwanie języka,  

– brak lub słaba koordynacja ruchowa języka i warg,  

– zbyt duża wrażliwość tylnej części języka i tylnej ściany gardła (łatwość dławienia się iwystępowania odruchu wymiotnego),  

– brak gaworzenia (dziecko nie powtarza dźwięków sylab), 

– nie odwraca głowy w kierunku źródła dźwięku i nie reaguje na zabawki, które wydają dźwięk, 

–  zagadywane – nie reaguje, nie cieszy się; 

7-12 miesięcy  – kiedy dziecko nie gaworzy intensywnie, 

– nie używa dźwięków, by zwrócić na siebie uwagę, 

– pytane: gdzie mama? gdzie tata? – nie wskazuje palcem, 

– nie lubi uczestniczyć w prostych zabawach paluszkowych, 

– nie próbuje naśladować naszych ruchów, 

– zachęcane – nie wykonuje prostych poleceń, 

– nie pojawiają się pierwsze wyrazy typu: mama, tata, baba; 

12-24 miesiące  – nie stosuje wyrażeń dźwiękonaśladowczych, 

– nie powtarza słów zasłyszanych z otoczenia, 

– nie zaczyna łączyć dwóch wyrazów, np. mama daj, tata daj, nie chcę, 

– nie wymawia samogłosek: a, u, i o, e, y oraz spółgłosek: m, b, p, t, n, ł, j, d, 

– nie wskazuje przedmiotów codziennego użytku, 

– nie interesuje się piosenkami, wierszykami; 

2- 3 lata  – nie nazywa większości przedmiotów z otoczenia, 

– nie wskazuje części ciała, 

– nie podaje swojego imienia, 

– nie wykonuje bardziej złożonych instrukcji, np. weź auto/lalę i chodź do mamy, 

– nie wypowiada prostych zdań; 

3-4 lata  – nie jest rozumiane przez otoczenie,  

– nie buduje coraz dłuższych wypowiedzi, 

– nie zadaje pytań (brak ciekawości poznawczej), 

– nie odpowiada na proste pytania,  

– nie mówi płynnie; 

5-6 lat  – mowa jest niewyraźna i niepoprawna, 

– dziecko nie wymawia poprawnie wszystkich głosek, 

– niepoprawnie buduje zdania, 

 nie potrafi opowiedzieć historyjki obrazkowejopisać ilustracji 

– nie potrafi rozmawiać i trzymać się tematu, 

– nie rozumie trudniejszych i bardziej złożonych instrukcji, 

– nie określa stosunków przestrzennych;  

 

Wadą wymowy, z której dziecko nie wyrośnie i którą należy korygować jest seplenienie (w przypadku dzieci najczęściej jest to seplenienie międzyzębowe)Polega ono na nieprawidłowym wymawianiu „s”, „z”, „c”, „dz„, na wsuwaniu języka pomiędzy zęby – podczas ich artykulacji. Niepokojące są także zmiany anatomiczne w budowie narządów mowy, wątpliwości czy dziecko dobrze słyszy, nadmierne ślinienie oraz nasilająca się niepłynność mowy. Konsultacji wymaga dziecko, które nawykowo mówi przez nos lub po ukończeniu 4 r.ż. zamienia głoski dźwięczne na bezdźwięczne: „d” na „t” (np. zamiast domek mówi tomek); 

Rodzicu pamiętaj, że każde dziecko rozwija się indywidualnie. Powyższe to tylko wskazówki, podpowiedzi. Ale obserwuj swojego malucha i zaufaj swojej intuicji. Jeśli coś Cię zaniepokoi warto zgłosić się do specjalisty. Nigdy nie jest za wcześnie na wizytę u logopedy. Chodzi o zdrowe i świadome podejście do problemu. Jeśli cokolwiek Was martwi – pytajcie i szukajcie odpowiedzi. Zawsze możecie też napisać e-mail: kontakt@logopedalubin.com.pl 

Źródło:  

  1. Cieszyńska, M.Korendo,Wczesna interwencja terapeutyczna, Wydawnictwo Edukacyjne Kraków, Kraków 2017; 
  2. EmilutaRozyraWspomaganie rozwoju mowy dziecka w wieku przedszkolnymCMPPPMEN, Warszawa 1994; 

Plakat: Kamienie milowe rozwoju mowy dziecka od 0 do 6 roku życia, autorzy: I. Michalak – Widera i K.Węsierska; 

  1. Demel,Minimum logopedyczne nauczyciela przedszkola, Wydawnictwa Szkolne i Pedagogiczne, Warszawa 2010;

Dla Rodziców z pomysłem – gra karciana „Piotruś” 😊 

„Piotruś” 

  To prosta gra karciana, w której uczestniczyć może od 2 do nawet 5 graczy. Talia do gry zawiera 25 kart: 12 par z obrazkami tego samego rodzaju w każdej parze oraz „czarnego Piotrusia”, który nie ma pary.  

Cel gry. 

Celem gry jest kompletowanie i wykładanie par w taki sposób, by nie pozostać z kartą bez pary. Przeważnie jest to karta z numerem 13. Ten, kto zostanie z nią na koniec gry – przegrywa rozgrywkę. Karty kompletujemy poprzez losowanie od przeciwnika. Gra karciana – „Piotruś” to wciągająca zabawa, w którą można grać w każdej wolnej chwili. 

Zalety i korzyści: 

  • Piotruś“ stymuluje  spostrzegawczość,  
  • rozwija skojarzenia, 
  • usprawnia koncentrację, 
  • stymuluje świadomą kontrolę wzrokową, 
  • kształtuje uwagę dowolną (uwaga dowolna jest celowa i podlega naszej kontroli), 
  • uczy, co to jest para, uczy cyfr, 
  • buduje społeczne wartości, rodzinne więzi,
  • sprawia wielką frajdę i wyzwala nieopisane emocje,
  • ma proste zasady, 
  • często karty są z wizerunkami najbardziej popularnych postaci z bajek, kreskówek, komiksów i filmów – kochają je wszystkie dzieci, 
  • ze względu na rozmiar można tę grę wszędzie nosić ze sobą (ostatnio grałam z synem w poczekalni do okulisty 😊 Wszystkie będące tam dzieci oderwały głowy od telefonów…); 
  • jest tania – koszt około 5,00zł 

Wady: 

  • brak 

Wpływ „Piotrusia” na umiejętności szkolne: 

Nauka cyfr 

 Przez zabawę może być całkiem fajnym początkiem przygody z matematyką. W początkowej fazie nauczania niezwykle trudno jest zainteresować dziecko cyferkami. Dla niego to abstrakcja – nic więcej. Cyfry stanowią zaś podstawę kształtowania wielu pojęć matematycznych. Warto więc rozpocząć naukę cyfr poprzez zabawę. Gra „Piotruś” jest do tego stworzona.   

Koncentracja uwagi 

Jak już pisałam wcześniej – koncentracja uwagi warunkuje osiąganie wyników w nauce. Dzieci, u których ta umiejętność jest dobrze rozwinięta potrafią skupić się na zadaniu, są uważne, wytrwałe, finalizują działania. Spostrzegawczość ma również istotne znaczenie, m.in. pomaga uczniom segregować elementy, rozpoznawać przedmioty, organizować pole spostrzeżeniowe, odczytywać znaczenie symboli.  

Funkcje wzrokowe  

Są niezbędne nie tylko do nauki czytania i pisania, ale także rysowania (m.in. prymitywne i ubogie w szczegóły rysunki, trudności w rozplanowaniu rysunku na kartce, nieprawidłowe proporcje elementów) i wypowiadania się (m.in. ubogi opis obrazka i zaobserwowanie małej ilości szczegółów, problemy z określeniem wzajemnego położenia przedmiotów, kłopoty z przyswojeniem pojęć w zakresie stosunków przestrzennych).  

Radość z zabawy 

Ponadto gra uczy dzieci czerpania radości ze wspólnej zabawy, daje wielką frajdę i wyzwala nieopisane emocje!!! Dlatego warto w nią grać!!! 

Ocena w skali 1-5: 

Ja – rodzic: ocena 5 

15-latek: ocena 4 

„Bardzo fajna gra. 

11-latek: ocena 4,5 

„4,5 za to, że można się zdenerwować, gdy w Twojej talii od razu masz Piortusia…” 

dr Anna Ziółkowska 

www.logopedalubin.com.pl 

Rodzicu Ty też możesz być logopedą …😊!!! (7)

Gest wskazywania palcem – dlaczego jest taki ważny u dzieci?

Gest wskazywania palcem jest jednym z pierwszych i najważniejszych, jakie wykonuje mały człowiek. Ma istotne znaczenie w rozwoju poznawczym i społecznym. Powinien pojawić się spontanicznie pomiędzy 9 a 12 miesiącem życia dziecka. Jagoda Cieszyńska wskazuje, że ów gest jest oznaką gotowości do uczenia się mowy; to także rozpoczęcie kształtowania się pola wspólnej uwagi. Wskazując różne przedmioty palcem (wskazującym) nasz maluch przygotowuje się tak naprawdę do ich nazywania. Przekazuje nam również pierwsze komunikaty, np. daj mi to…, zobacz…, tu jest…. Dzięki temu gestowi dziecko intensywnie próbuje skomunikować się z otoczeniem. Brak gestu wskazywania palcem u dziecka, które ukończyło 12 miesięcy może być oznaką trudności rozwojowych.

W Terapeutis już od najwcześniejszych miesięcy życia stymulujemy dzieci do wskazywania palcem, np.:

– bawimy się z dziećmi w pokazywanie części ciała: tu miś ma oko, tu miś ma nos. Zachęcamy dziecko, by zrobiło to samo.

– nazywamy ulubioną zabawkę malucha, wskazując jednocześnie na nią palcem. Zachęcamy do tego dziecko (by nas naśladowało) – pytamy dziecko: Gdzie kaczka?

– czytamy dziecku książeczkę, a potem opisujemy ilustracje i poszczególne elementy wskazujemy palcem. Pytamy potem: Gdzie żaba? Gdy napotykamy na trudność, to układamy odpowiednio dłoń dziecka i wskazujemy obiekt jego palcem (pomagamy maluchowi wyodrębnić palec przytrzymując delikatnie pozostałe paluszki).

To samo można robić na spacerze, na placu zabaw, w ogródku i w domu 😊 Ważne jest, by pokazywanie przedmiotów przez dziecko odbywało się pod kontrolą wzroku.

Zachęcam do podobnych działań i zabaw ze swoim dzieckiem. Gest wskazywania palcem to kluczowa umiejętność, która musi pojawić się, aby rozwój dziecka (zwłaszcza w zakresie mowy) kształtował się harmonijnie.

dr Anna Ziółkowska

https://www.facebook.com/Terapeutis-dr-Anna-Zi%C3%B3%C5%82kowska-Logopeda-Lubin-2047489482011567/

Źródło: doświadczenia własne oraz J. Cieszyńska, M. Korendo, Wczesna interwencja terapeutyczna, Wydawnictwo Edukacyjne Kraków, Kraków 2017. https://nspt4kids.com/

Dla Rodziców z pomysłem – JENGA 😊 

Zgodnie z obietnicą rozpoczynam cykl postów o wpływie gier (planszowych, zręcznościowych, strategicznych, logicznych, edukacyjnych, itp.) na rozwój naszych dzieci oraz na kształtowanie umiejętności szkolnych. 

JENGA to jedna z ulubionych gier w naszym domu. Mamy egzemplarz gry w wersji tradycyjnej, czyli 54 drewniane klocki, z których budujemy wieżę. Przypomnijmy – wyciągamy klocki z niższych poziomów i układamy je na szczycie wieży w taki sposób, by konstrukcja się nie przewróciła. Towarzyszy temu wiele emocji i zaangażowania wszystkich uczestników gry, ale jak pokazuje doświadczenie – również obserwatorów (ostatecznie i tak czy ktoś gra czy nie czeka w napięciu, kiedy w końcu wieża runie!) 

Zalety i korzyści:  

  • budowanie więzi (gra zespołowa),  
  • dobra zabawa, dużo radości, 
  • trening koncentracji, 
  • ćwiczenie spostrzegawczości, analizy sytuacji i logicznego myślenia (obserwujemy ruchy pozostałych graczy, wyszukujemy odpowiedni dla nas klocek dużo wcześniej i planujemy, gdzie go położymy), 
  • usprawnianie koordynacji ręka-oko, 
  • ćwiczenie precyzji dłoni i palców (zręczność) oraz swego rodzaju delikatności, 
  • uczy porażki w bezpiecznej i sprzyjającej dziecku atmosferze, 
  • gra jest dla wszystkich, nawet dla małych dzieci – u nas np. w Święta grają dziadkowie zwnukami (na instrukcji jest informacja 6+, jednak nawet młodsze dzieci garną się do tej gry). 

Wady: 

  • przy upadaniu wieża hałasuje (jedni mają z tego radość, jednak mniejsze dzieci mogą się początkowo bać. Należy je odpowiednio przygotować, omówić zasady i finał gry. Można też pokazać, jak wieża upada).  

Wpływ Jengi na umiejętności szkolne: 

Koncentracja uwagi warunkuje osiąganie wyników w nauce. Dzieci, u których ta umiejętność jest dobrze rozwinięta potrafią skupić się na zadaniu, są uważnewytrwałe, finalizują działania. Szybciej także radzą sobie z zadaniami domowymi i nauką, dzięki czemu mają więcej czasu na swoje hobby izainteresowania. Spostrzegawczość ma również istotne znaczenie, m.in. pomaga uczniom segregować elementy, rozpoznawać przedmioty, organizować pole spostrzeżeniowe, odczytywać znaczenie symboli. Ma duże znaczenie w nauce, np. przedmiotów ścisłych (tabele, schematy, wyróżnianie ze zbiorów), przyrodniczych (mapy). Praca nad koordynacją ręka-oko oraz ćwiczenie precyzji ruchów ręki pomaga dzieciom w nauce pisania i rysowania oraz rozwija zdolności motoryki małej. Ponadto gra uczy dzieci czerpania radości ze wspólnej zabawy, co może potem znaleźć przełożenie na czerpanie radości z pracy grupowej, wspólnego wykonywania zadań z rówieśnikami zklasy.  

Ocena w skali 1-5: 

Ja – rodzic: ocena 4,5 

15-latek: ocena  

„ Ta gra łączy graczy rodzinę” 

11-latek: ocena 5 

„Najbardziej podoba mi się to, że towarzyszą jej wielkie emocje, że trzeba się skupić i być uważnym. Czas mija mi szybko z tą grą”. 

dr Anna Ziółkowska 

www.logopedalubin.com.pl 

Rodzicu Ty też możesz być logopedą … !!! (6)

Czas na obiad, a Twój maluch znowu nie chce jeść?
Poniżej kilka ważnych wskazówek, które ułatwią nakarmienie Twojego maluszka:
• Nie zaczynaj zbyt wcześniej wprowadzać pokarmów stałej konsystencji. Jeśli Twoje dziecko ma mniej niż 6 miesięcy, może być po prostu na to niegotowe. Przejście z pokarmów płynnych i papkowatych na grudkowate wymaga od dziecka sprawności w operowaniu kęsem, żuciu i połykaniu. Jeżeli przecenisz jego możliwości, może to prowadzić do niechęci związanej z jedzeniem.
• Pozwól dziecku bawić się jedzeniem. Wstrzymaj oddech i ze spokojem patrz na porcje, które co chwila lądują na ubranku dziecka i podłodze 😊Maluchy przede wszystkim poznają jedzenie przez dotyk, węch, a następnie smak. „Babranie się” w jedzeniu sprawi, że dziecko poczuje się w zawiązku z nim pewnie i komfortowo, a w dodatku zaspokoi swoją dziecięcą ciekawość i potrzebę eksploracji wszystkiego, co nowe.
• Najpierw dotykanie i wąchanie, później próbowanie. Gdy Twoje dziecko nie chce otworzyć buzi, spróbuj przyłożyć mu łyżeczkę na wysokości noska. Poznanie zapachu jedzenia jest pierwszym etapem przed jego spróbowaniem. Pobudzaj wszystkie zmysły dziecka, tak by jedzenie nie było dla niego czymś budzącym niepokój.
• Kiedy maluch spożywa coś po raz pierwszy, dozuj małe porcje. Mała próbka, która zbada dziecko, pozwoli mu na spokojne przeznaczenie odpowiedniej ilości czasu, aby poznać nowy kształt, zapach i smak.
• Zachowaj sposób i pogodne nastawienie, nawet gdy sytuacja wydaje się trudna i powoduje u Ciebie stres. Dziecko wyczuwa Twoje emocje i reaguje podobnie. Uśmiechnięty rodzic to uśmiechnięte dziecko. Radość z jedzenia możecie przeżywać wspólnie.
• Rozpocznij przygotowania do jedzenia od eliminacji dystraktorów. Wyłącz radio, telewizję, schowaj telefon i zbędne zabawki. Usuń z zasięgu wzroku dziecka wszystko to, co może je rozpraszać podczas karmienia. Spraw, aby był to moment spokoju i pełnego skupienia na jedzeniu i wzajemnej relacji. Pozytywne nastawienie i radosne skojarzenia związane z karmieniem to już połowa sukcesu.
• Gdy Twoje dziecko osiągnie wiek 8-9 miesięcy, pozwól mu na odrobinę samodzielności. Wręcz mu łyżeczkę, podaj małą porcję zupki w miseczce i pozwól mu działać, karmiąc równocześnie. Zauważaj jego małe sukcesy i reaguj na nie pozytywnie. Z czasem będzie ich coraz więcej.
• Nauka przez naśladowanie to ważny krok w rozwoju dziecka. Celebrowanie rodzinnych posiłków i wspólne bycie przy stole rozwija gotowość do poznawania nowych pokarmów i daje radość z jedzenia. Dziecko zazwyczaj najpierw bacznie Cię poobserwuje, później samo spróbuje powtórzyć Twoją czynność. Ucieszy się, że robicie coś razem.
• Kiedy Twoje dziecko skończy rok, możesz nadal wspierać jego rozwój gotowości do jedzenia. Aby wszystko przebiegało sprawnie i by ułatwić dziecku i rodzicom karmienie, zaleca się przestrzeganie pewnych zasad. Stosowanie się do nich może okazać się dla Was pomocne.
Oto one:
 Utrzymuj regularne pory jedzenia, wprowadzaj tylko zaplanowane przekąski.
 Czas posiłku nie powinien być dłuższy niż 30 minut.
 Nie oferuj pomiędzy posiłkami niczego poza wodą.
 Staraj się, by atmosfera była jak najbardziej neutralna – bez presji.
 Poniżej krzesła umieść płachtę, zbierającą bałagan i resztki jedzenia. Pozwoli to utrzymać na wodzy Twoje nerwy, ale sprawi także, że sprzątanie po posiłku będzie szybkie i proste, a zaoszczędzony czas możesz poświęcić na inne czynności.
 Karm dziecko bez zabawek i telewizji, ewentualnie dopuszczalna jest zabawa z udziałem jedzenia.
 Zaproponuj różne ciekawe akcesoria do karmienia, zmieniaj je w trakcie posiłku, kiedy dziecko zaczyna się nudzić. Długie jedzenie dla rozpoczynającego chodzenie dziecka może być kojarzone z przymusem pozostawania w jednym miejscu.
 Nigdy nie podawaj jedzenia jako nagrody lub prezentu.
 Dozuj małe porcje. Zbyt duże mogą wywołać w dziecku frustrację.
 Najpierw podawaj pokarmy stałe, później napoje.
 Pozwól dziecku, o ile to możliwe, na samodzielne jedzenie.
 Posprzątaj jedzenie po 10-15 minutach od karmienia, dopiero gdy dziecko bawi się nim i w ogóle go nie je – nie wkłada do buzi.
 Zakończ posiłek, jeżeli dziecko rzuca jedzeniem i odpycha je ze złością.
 Powycieraj buzię i przebierz dziecko, jeżeli się ubrudziło – dopiero po zakończonym posiłku.

Wyrażam nadzieję, że powyższe informacje pomogą Tobie – Rodzicu, odpowiednio zareagować na napotkane problemy 😊

Zebrałam je i udostępniłam z ulotki informacyjnej za zgodą Koleżanki Neurologopedy – Pani Grażyny Korasiak z Centrum Ginekologii, Położnictwa i Neonatologii w Opolu.

dr Anna Ziółkowska
www.logopedalubin.com.pl

Rodzicu Ty też możesz być logopedą…!!! (5) 

Kiedyś mój kolega powiedział, że „gry planszowe są dla rodziców z pomysłem!”. Istnieje wiele powodów, dla których warto grać z dziećmi w planszówki i o tym będzie dzisiejszy post. 

Przede wszystkim gry planszowe są alternatywą dla telewizji, komputera i telefonu komórkowego – są doskonałym sposobem na spędzanie czasu wolnego i zapewniają świetną zabawę. Ale to nie wszystkie zalety. Często, gdy omawiam z rodzicami diagnozyzachęcam inamawiam wielu z nich do wykorzystywania planszówek do usprawniania rozwoju dzieci. W chwili obecnej planszówki przeżywają odrodzenie, więc może warto wyciągnąć je ze starej szafy, z piwnicy lub ze strychu 😊   Czytaj dalej „Rodzicu Ty też możesz być logopedą…!!! (5) ”

Rodzicu Ty też możesz być logopedą…!!! (4)

Dlaczego śpiewanie piosenek jest ważne i co daje naszym maluchom?

Śpiew nie tylko umuzykalnia dzieci, ale pełni w ich życiu wiele dodatkowych funkcji. Należą do nich m.in. usprawnianie komunikacji i koncentracji uwagi, uczenie się, ekspresja (jako wyrazisty sposób wyrażania uczuć, przeżyć lub myśli), rozwój wyobraźni, odkrywanie potencjału dziecka. Śpiewanie wpływa na rozładowanie emocji, poprawę nastroju, budowanie poczucia bezpieczeństwa i odwagi w wyrażaniu siebie. Dzieci, które śpiewają są pogodne, spokojniejsze i odważniejsze. Maluchy doświadczając świata muzyki poznają co to rytm, tempo, harmonia, melodia i barwa. Wychowanie muzyczne rozszerza postrzeganie i znajomość świata – teksty piosenek niejednokrotnie opowiadają o przyrodzie, zwierzętach, zawodach, historii, innych kulturach. Dziecko zwykle w sposób naturalny łączy śpiew z ruchem podkreślając rytm zawarty w piosence – prowadzi to do usprawnienia ciała i kształtowania prawidłowej postawy.

Śpiew wpływa przede wszystkim na rozwój mowy. Literacka strona piosenki w atrakcyjny sposób rozwija i poszerza słownictwo, a nauka słów piosenki (często poprzez wielokrotne powtarzanie) stwarza możliwość wprowadzania ćwiczeń kształtujących prawidłową wymowę oraz ćwiczenie pamięci. Śpiewanie piosenek wpływa również na rozwój aparatu głosowego i oddechowego (wykonanie piosenki z prawidłowymi oddechami jest świetnym ćwiczeniem dotleniającym organizm). Sam rytm piosenki już stymuluje rozwój mowy, gdyż sięga do naturalnych potrzeb dziecka, związanych z rytmem fizjologicznym organizmu. W śpiewaniu ważny jest także udział dorosłych (rodziców, babci, dziadka). Śpiewanie z bliskimi dorosłymi uatrakcyjnia bowiem tę formę komunikacji – mobilizując dziecko do podejmowania prób. Ponadto wspólny śpiew pogłębia związek emocjonalny dziecka z rodzicem. Dlatego też zachęcam wszystkich gorąco do śpiewania ze swoimi pociechami 😊

Oto kilka prostych ćwiczeń, które uatrakcyjnią wspólne śpiewanie:

– łączymy śpiew z ruchem, m.in. klaszczemy w rym muzyki (w przypadku dzieci młodszych klaszczemy ich rączkami), wystukujemy rytm np. na klockach;

– chodzimy w rytm piosenki i naśladujemy to, co słyszymy w treści (np. dźwigamy to, co jest ciężkie; udajemy samolot, muchę, pszczołę; chodzimy jak bocian z wysoko unoszonymi nogami; udajemy ciuchcię z wagonikiem),

– piosenki warto także połączyć z zabawą plastyczną (np. po usłyszeniu piosenki dziecko rysuje odpowiedni do jej treści obrazek),

– po wspólnym śpiewaniu zachęcamy dziecko do samodzielnego muzykowania za pomocą instrumentów muzycznych np. bębenków czy cymbałków; można także z dzieckiem wspólnie wykonać instrument muzyczny, np. grzechotkę z kaszy czy ryżu, marakasy;

Muzyka i śpiew wytwarzają energię będącą motorem rozwoju mowy i komunikacji, a także rozwoju emocjonalnego i psychofizycznego naszych maluchów. Dlatego warto śpiewać z dziećmi😊!

Anna Ziółkowska
www.logopedalubin.com.pl

Źródło: doświadczenie własne oraz

G. Demel, Minimum logopedyczne nauczyciela przedszkola, Wydawnictwa Szkolne i Pedagogiczne, Warszawa 2010;

A. Szymajda, Doświadczanie muzyki w muzykoterapii, Wydawnictwo Naukowe Dolnośląskiej Szkoły Wyższej, Wrocław 2011;

Rodzicu Ty też możesz być logopedą…!!! (3)

 

Zabawa tematyczna ważnym elementem w rozwoju dziecka!

Śmiech i zabawa dostarczają dzieciom wielu przeżyć i są niezbędne dla prawidłowego rozwoju naszych maluchów. Zabawa stanowi dominującą formę aktywności dzieci, a nawet znaczącą część ich życia – zwłaszcza w wieku przedszkolnym. Daje możliwość wzbogacania słownictwa, uczenia się ról społecznych (stymuluje rozwój społeczny) i zdobywania wiedzy o świecie. Uczy także współodczuwania emocji przeżywanych przez nasze pociechy (kształtuje przyszłe zdolności do obdarzania uczuciami).

Z reguły już od najmłodszych lat obserwujemy, iż chłopcy wykazują większe zainteresowanie zabawami przestrzennymi (budowanie, np. z klocków), bawią się przedmiotami, którymi można manipulować – często ulubione zabawki chłopców to narzędzia taty 😊 Dziewczynki natomiast chętniej bawią się lalkami, lubią się przebierać i czesać – często zaglądają mamom do szafy lub szafek kuchennych 😊 Ważną rolę w rozwoju zabawy u dzieci odgrywamy więc my – dorośli. Im więcej okazji dzieci mają do przyglądania się naszym działaniom, tym bardziej otwierają się nowe obszary ich aktywności. Treść zabawy dzieci zwykle czerpią z najbliższego otoczenia, np. odtwarzają pewne sytuacje zaobserwowane w trakcie wyjścia z rodzicami np. do sklepu, do lekarza, na pocztę. Ważne jest jednak, by nie ograniczać dziecięcej kreatywności i pozwolić naszym maluchom rozwijać zabawy różnego rodzaju.

Pamiętajmy, że każda zabawa podejmowana przez dziecko jest działaniem swobodnym, bezinteresownym, motywowanym wewnętrznie i rozwija się razem z dzieckiem. Mając na uwadze znaczącą rolę zabawy dla prawidłowego rozwoju naszych pociech należy im stwarzać warunki do zabawy, zorganizować dzień w domu tak, by mogły swobodnie, bez ograniczeń, ingerencji osób dorosłych podejmować różne formy aktywności zabawowej.

Niepokojącym zjawiskiem jest fakt, iż wzrasta liczba rodziców małych dzieci, którzy zauważają trudności w rozwoju mowy i koncentracji uwagi u swoich maluchów. Często okazuje się, że rodzice Ci pozwalają dzieciom spędzać dużo czasu przed telewizorem lub komputerem. Nie bawią się z dziećmi, bo… nie wiedzą, jak to robić. Poniżej wskazówki:

  • zabawa powinna być spontaniczna – nie zmuszajmy dziecka do zabawy, ale je zachęcajmy;
  • zabawki stymulujące rozwój dziecka nie muszą być skomplikowane i drogie – można wykorzystać przedmioty domowego użytku lub wykonać je samodzielnie;
  • pozwólmy dziecku odnosić w zabawie sukcesy – wzmocni to jego wiarę we własne siły, zachęci do nowych wyzwań;
  • zachęcajmy dziecko do zabaw na świeżym powietrzu, gdzie ma kontakt z przyrodą (obserwuje zwierzęta, może bawić się piaskiem, ziemią, wodą, itp.);
    weźmy pod uwagę zainteresowania, możliwości i potrzeby dziecka – nie narzucajmy dziecku zabaw ze swojego dzieciństwa, bo zwyczajnie może ich nie lubić;
  • zachęcajmy swoje pociechy do zajęć artystycznych, pozwalających na pełną ekspresję emocjonalną (np. malowanie palcami, gąbką, pędzlem), wykorzystujmy różne faktury, barwy, dźwięki;
  • opowiadajmy dziecku bajki, czytajmy mu książki – stymulując jego wyobraźnię;
    zabawa winna być dostosowana do wieku i potrzeb dziecka – zbyt łatwa nie będzie stymulować jego rozwoju, zbyt trudna – może wywołać zniechęcenie;
  • bawiąc się z dzieckiem przedstawiajmy mu jasne i zrozumiałe instrukcje;
  • ograniczmy swoją pomoc do niezbędnego minimum, by dziecko uczyło się niezależności, samodzielności.

Źródło:

doświadczenie własne oraz J. Cieszyńska, M. Korendo, Wczesna interwencja terapeutyczna, Wydawnictwo Edukacyjne Kraków, Kraków 2017.

Rodzicu Ty też możesz być logopedą…!!! (2)

Dlaczego dzieci zadają pytania? Dlaczego moje dziecko pyta? 

 Rola dziecięcych pytań jest ogromna, w szczególności: 

  • pytania są narzędziem poznawczym w nowym, nieznanym dla dziecka świecie, 
  • na podstawie zadawanych przez dziecko pytań możemy poznać jego zainteresowania, potrzeby, itp. 
  • pytania pobudzają dziecko do obserwowania, wyobrażania, myślenia, do samodzielności i aktywności, 
  • z treści zadawanych pytań można wywnioskować jaki dziecko ma problem, 
  • pytania pomagają także zdiagnozować prawidłowość rozwoju dziecka w sferze poznawczej, 
  • są również wskaźnikiem rozwoju języka i nauki gramatyki, np. na podstawie użytych przez dziecko zaimków, przyimków można określić poziom rozwoju mowy, uchwycić nieprawidłowości w tym zakresie, 
  • dzięki stawianym pytaniom i uzyskiwanym odpowiedziom dziecko uczy się dialogu, czyli podstawowej umiejętności budowania relacji z drugim człowiekiem. 

 Możliwość zadawania pytań przez dzieci ma bardzo ważne znaczenie w ich prawidłowym rozwoju. Rodzicu! 

  • uczyń więc z każdego dziecięcego pytania doskonały bodziec do podejmowania przez dziecka aktywności – umożliwisz w ten sposób uzyskanie odpowiedzi na intersujące dziecko kwestie,  
  • zachęcaj dziecko do zadawania pytań, a pobudzisz swoją pociechę do kreatywności i rozwoju w sferze poznawczej,  
  • nie ograniczaj aktywności językowej dziecka poprzez uciszanie go i zwracanie mu uwagi; nie złość się, kiedy setny raz słyszysz pytanie z ust swojego ciekawego świata „odkrywcy” – dzięki pytaniom dziecko poznaje świat!  
  • zachęcając dziecko do stawiania pytań uczysz je dialogu – to najlepsza droga do poznawania nowych słów, treningu artykulacji, budowania zdań poprawnych gramatycznie, czyli pięknej mowy i wymowy! 

 Jak nauczyć dziecko dialogu, zadawania pytań i odpowiadania na nie?  

 Podpowiadamy: w gabinecie logopedyczno-terapeutycznym Terapeutis uczymy dzieci dialogu m.in. poprzez zabawę tematyczną, kierowaną (np. „Na farmie”, „W sklepie”, „U lekarza); teatrzyk (np. zwykorzystaniem pacynek); omawianie przeczytanej przez terapeutę bajki, a także poprzez historyjki obrazkowe lub opisywanie obrazka.  

 dr Anna Ziółkowska 

www.logopedalubin.com.pl 

 Źródło: doświadczenia własne oraz 

Denek K.Język w edukacji szkolnej [w:] W. Kojs (red.), Procesy komunikacyjne w szkole. Wyznaczniki, tendencje, problemy, Wydawnictwo Uniwersytetu Śląskiego, Katowice 2001. 

Fisher R., Uczymy, jak się uczyć, Wydawnictwa Szkolne i Pedagogiczne, Warszawa 1999.